Siemię lniane nie tylko na odchudzanie
Często zachwycamy się trendami żywieniowymi docierającymi do nas z innych krajów. Na popularności zyskały bardzo drogie nasiona chia, choć w rodzimej kuchni posiadamy produkt, który bez problemu może je zastąpić. Mowa o siemieniu lnianym, które można dodawać do jogurtów, muesli i innych produktów. Jeśli chcesz czerpać maksymalną korzyść z kwasów omega-3, przyjmuj siemię bez obróbki termicznej.
Co charakteryzuje nasiona lnu?
- Duża zawartość błonnika, konieczna dla prawidłowego funkcjonowania okładu pokarmowego. Błonnik pokarmowy przedostaje się do żołądka i do jelit tworząc barierę zapobiegającą wchłanianiu tłuszczu i glukozy. W konsekwencji produkt ten ma przyczyniać się do chudnięcia. Błonnik znajdziemy w sproszkowanym siemieniu dostępnym w aptekach, jak w całych nasionach, które przed przyjęciem należy namoczyć w wodzie. Co ważne, nasiona sprzedawane w sklepie są już odtłuszczone.
- Zawartość kwasów omega-3 i omega-6 uwalnianych podczas mielenia ziaren. Cenny olej powinien dostarczyć odpowiedniej ilości zdrowych tłuszczów, których ilość będzie dopasowana do zapotrzebowania energetycznego. Niedobór kwasów omega-3 może mieć niekorzystny wpływ na działanie organizmu. Zapewniają one prawidłowe działanie układu krwionośnego, który jest z kolei niezbędny do tego, by móc długo ćwiczyć. Olej lniany zawiera około 50% kwasów omega-3 (więcej, niż olej chia) i dlatego jest jednym z najbardziej wartościowych olejów.
- Zawartość antyutleniaczy, czyli substancji usuwających z organizmu wolne rodniki. Sprzyjają zachowaniu zdrowia i młodości, a regularne stosowanie wpływa na poprawę stanu całego organizmu.
Czemu sprzyja siemię lniane:
- Odchudzaniu
- Leczeniu zaparć
- Leczeniu chorób wrzodowych
- Wzmacnianiu naczyń krwionośnych
- Spalaniu tłuszczu
- Utrzymywaniu prawidłowego poziomu cholesterolu